środa, 22 lutego 2012

Notes codzienny

Dla mnie zapisywanie spraw na komputerze czy w telefonie, to nie jest prawdziwe notowanie. Muszę mieć zeszyt, koniecznie w kratkę i pióro. Daty, spotkania, wizyty u lekarza zapisuję wyłącznie w papierowym kalendarzu. Ponieważ jest on dość mały, żeby nie obciążał torebki potrzebny mi był jeszcze jeden notes. Taki w którym zmieszczą się pomysły, listy zakupów, piosenki, których słowa chcę dołączyć do śpiewnika. Wybrałam format b6 z tych samych powodów co rozmiar kalendarza. W ten sposób powstał mały notesik.
Idealnie wpisuje się w szufladowe wyzwanie Podaruj coś swojej torebce, więc się zgłaszam :)























I tył:

środa, 15 lutego 2012

Kolaże

Tym razem kolaże w zakładkach :)
Długo mnie nie było, więc muszę nadrobić zaległości. W końcu udało mi się zalaminować już dawno wykonane zakładki do książek. Następne chyba zrobię w wersji tekturowej, bo takie wzory w stylu vintage średnio mi pasują do laminatu. Za to na pewno są trwałe.
Niestety znów miałam kłopot ze zdjęciami. Fotograf ze mnie żaden.

niedziela, 12 lutego 2012

Zimowy domek

Powstał co prawda w grudniu jako dekoracja bożonarodzeniowa, ale w nawale pracy nie miałam kiedy go pokazać, a ponieważ za oknem mroźna aura (choć już znacznie cieplej), to stwierdzam, że się jeszcze nie przeterminował :)
Domek zamknięty jest w bombce z pleksi na styropianowej podstawie.
Szkoda, że za moim oknem nie jest tak ładnie, śnieżnobiało jak w tej bombce :)

wtorek, 7 lutego 2012

Trochę inny przepiśnik

Sama nie mogę w to uwierzyć, ale praca magisterska napisana. Czeka mnie jeszcze kilka formalności i już niedługo obrona, a z nią wreszcie wymarzony koniec studiowania :) Myślę, że jak już będę po, to trzeba będzie się zastanowić nad jakimś candy :)

A dziś prezentuję trochę inny zeszyt kulinarny. Dlaczego trochę inny? Po prostu tematycznie wcale nie wiąże się z kuchnią, tym samym wyróżnia się wśród licznej grupy notesów kuchennych obecnych na wielu blogach i w galeriach internetowych. Przepiśnikiem jest tylko i wyłącznie z funkcji. Z założenia miał to być po prostu ładny zeszyt, myślę, że mi się udało ;)
Okładki ozdobiłam wydrukami cyfrowymi skomponowanych przeze mnie cyfrowych grafik. Miałam duży problem ze złożeniem zeszytu, bo nie posiadam bindownicy i w sumie cieszę się, że w końcu musiałam zastosować grube koła. Dzięki temu mogę na bieżąco uzupełniać notes nowymi kartami.:)

Ponieważ tematyka różana w zeszycie mocno obecna zgłaszam go na wyzwanie Szuflady - Różana miłość.